Directeur Général de Renault Sport Racing Cyril Abiteboul wylał przysłowiowy "kubeł" zimnej wody na głowy wszystkich kibiców Roberta Kubicy. W rozmowie z brytyjskim Autosportem zaprzeczył informacjom jakoby Robert miał jeszcze w tym roku zastąpić w zespole Brytyjczyka Jolyona Palmera.
Testy na budapesztańskim Hungaroringu, jak podkreśla zespół Renault, są jedynie sprawdzianem możliwości powrotu Roberta do wyścigów F1 w 2018
roku, i nie przewidują jego startów w obecnym sezonie.
"Nadal wspieramy Jo i absolutnie nie zmieniliśmy naszych planów. To prawda, że z Robertem czujemy potrzebę sprawdzenia większej liczby rzeczy po testach, które zrobił. Oczywiście były to testy w aucie z 2012 roku, ale zrobiliśmy też inne rzeczy badania medyczne oraz testy w symulatorze, o których nie chcę w tej chwili mówić. Chcemy mieć jeszcze dokładniejsze spojrzenie na to, jak realistyczne byłoby ponowne prowadzenie samochodu F1 przez Kubicę oraz jego ponowny udział w wyścigach. Testy na Węgrzech są ostatnią okazją, by Robert poprowadził najnowszy bolid, więc z niej korzystamy. Nie ma krótkoterminowego planu i nie ma to w najbliższej perspektywie nic wspólnego z jakimikolwiek zmianami w aktualnym składzie kierowców" - mówi Cyril Abiteboul
Szef Renault podkreślił jednak, że ewentualny angaż Roberta Kubicy
przed sezonem 2018, nie jest zależny od wyników testów na węgierskim Hungaroringu.
"Zanim zaczniemy rozważać taką opcję, musimy sprawdzić, jak poradzi sobie z autem, które ma więcej siły docisku i znacznie więcej mocy ponieważ auto z 2012 roku, co jest oczywiste, nie jest w tej mierze reprezentatywny. Szczerze mówiąc, nawet jeśli pojedzie świetnie na Hungaroringu, to nie podejmiemy natychmiastowej decyzji, by włączyć go do składu w 2018, ponieważ musimy dokładnie przeanalizować tę sprawę - kontynuował szef Renault.
"Zanim zaczniemy rozważać taką opcję, musimy sprawdzić, jak poradzi sobie z autem, które ma więcej siły docisku i znacznie więcej mocy ponieważ auto z 2012 roku, co jest oczywiste, nie jest w tej mierze reprezentatywny. Szczerze mówiąc, nawet jeśli pojedzie świetnie na Hungaroringu, to nie podejmiemy natychmiastowej decyzji, by włączyć go do składu w 2018, ponieważ musimy dokładnie przeanalizować tę sprawę - kontynuował szef Renault.
Cyril zapytany został również o to czy rozmawiał na ten temat z Brytyjczykiem Jolyonem Palmerem: "Tak rozmawiałem i powiedziałem mu, że Robert nie jest zagrożeniem i rozwiązaniem na już.
Oczywiście spoglądamy na tą opcję w perspektywie 2018 roku i Jo również może być jedną z nich.
Wszystko nadal jest w jego rękach. To, co robimy z Robertem, nie ma nic
wspólnego z Palmerem, którego przygoda z Renault nie skończy się zarówno przed jak i po letniej przerwie. Nie będzie żadnej zmiany w Spa, tak
jak spekulują niektóre media. Mogę potwierdzić, że Jo będzie jeździł w Belgii i mamy plan aby kontynuował jazdy do końca sezonu" - podsumował Abiteboul.
Jak doskonale wiemy zespół Renault osiągnął poziom "master" w kamuflażu i studzeniu gorących informacji medialnych. Jednak samo tak duże zaangażowanie Roberta w ten projekt pozwala sądzić zupełnie coś innego. Jesteśmy wręcz przekonani, że ta wakacyjna przerwa, za sprawą węgierskich testów Roberta Kubicy, nie będzie w paddocku Formula 1 wcale taka spokojna...
Cały wywiad Autosportu z Cyrilem Abiteboulem przeczytacie tutaj: Renault rules out Kubica replacing Palmer during 2017 F1 season
AKTUALIZACJE
27.07.2017 godz. 19:30
..."Mój szef mówi mi, że nie planują wsadzania Kubicy do samochodu. Dla mnie zatem nic się nie zmienia. Zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć mi, że Kubica testuje, co jest w porządku, mogę zrozumieć dlaczego testuje. Jednak jeżeli chodzi o mnie, biorę sobie dłuższe wakacje i wracam świeży na Spa. To dobrze dla Roberta, ja tracę dzień w samochodzie, ale nic się nie zmienia. Nie mogę doczekać się drugiej połowy sezonu"...Jolyon Palmer przed Formula 1 Pirelli Magyar Nagydij 2017 na temat testów Roberta...
27.07.2017 godz. 12:25
...zespół Renault Sport Formula One Team wita w Budapeszcie...
It's dark and cloudy but hopefully not for long! Here's a little look around our #HungarianGP 'crib' for this week. (And next week.) pic.twitter.com/SobF9VnEEd— Renault Sport F1 (@RenaultSportF1) 27 lipca 2017
GALERIA