piątek, 25 sierpnia 2017

Robert nie odpowiedział na pytanie, czy może się znowu ścigać w F1... /aktualizacje/

             Robert nie odpowiedział na pytanie, czy może się znowu ścigać w F1. Nie. Mamy pewne wskazówki, pewne potwierdzenie, że jest fantastycznym profesjonalistą, że ma ekstremalny talent i wielki głód ścigania aby powrócić do profesjonalnej jazdy czy to w F1 czy też gdziekolwiek indziej... 
              Ale aby wiedzieć, czy może jeździć w Formule 1, musi zostać wykonane dużo więcej pracy...  wyjaśnił w Spa Directeur Général de Renault Sport Racing Cyril Abiteboul...

               Szef Renault oznajmił, iż chciałby oczywiście kolejnych testów Roberta, ale zaznacza, iż może to być nie zgodne z polityką zespołu jak również może zabraknąć na to czasu: Będziemy próbować, ale będzie bardzo trudno, bo harmonogram jest bardzo napięty i mamy bardzo mało czasu...
To czy zrobimy krok na przód, czy też nie, nie jest postanowione. Zespół nie podjął jeszcze żadnych decyzji i nie  zdecydowaliśmy nic odnośnie przyszłości. Najbliższe dwa lub trzy tygodnie powinny być kluczowe zarówno dla zespołu jak i dla Roberta - podsumował krótko Cyril Abiteboul...

              Wydaję się zatem, że sprawy przybrały zupełnie innego, niezbyt dobrego dla Roberta i polskich kibiców wymiaru... Szef Renault Sport Formula One Team wypowiedział się w sprawie innych kierowców pozostających w zainteresowaniu zespołu, w tym Carlosie Sainzu Jr.: Byliśmy zainteresowani Sainzem już przed rokiem. Nadal znajduje się w kręgu naszego zainteresowania, bo myślę, że właśnie notuje dobry sezon w Formula 1. Jednak jego obecna sytuacja kontraktowa jest zawiła. Red Bull może chcieć rozmawiać na temat wykupienia kontraktu, ale nie musi. Zobaczymy...

           Oby te słowa okazały się tylko częścią "gry" która co roku towarzyszy giełdzie transferowej F1... Czekaliśmy długo, poczekamy jeszcze "chwilę"...

AKTUALIZACJE

25.08.2017 godz. 19:00

               ...Directeur Général de Renault Sport Racing Cyril Abiteboul dla stacji Eleven Sports na belgiskim Circuit Spa-Francorchamps...

Cofnijmy się do upalnego drugiego dnia testów na Hungaroringu, kiedy w waszym samochodzie zasiadł Robert Kubica. Jak to wyglądało z punktu widzenia zespołu
To był test, ale przede wszystkim wielka chwila. Wszyscy czekaliśmy na ten moment i cieszyliśmy się, że możemy stworzyć taką szansę Robertowi i zespołowi. To były dość emocjonujące chwile, ale pomiędzy emocjami i rzeczywistością zawsze jest różnica. Przekonaliśmy się, że Robert wciąż jest fantastycznym profesjonalistą, ma ogromny apetyt na powrót do startów w profesjonalnym środowisku, oczywiście ma naturalny talent, ale są jeszcze, i to jest fakt, pewne ograniczenia, którym musimy przyjrzeć się bardziej szczegółowo. Pytanie brzmi, czy będziemy w stanie faktycznie im się przyjrzeć, bo jak wiesz w Formule 1 jest bardzo dużo ograniczeń jeśli chodzi o testy. Trzeba też pamiętać o rozwijającej się sytuacji na rynku kierowców, która szybko się zmienia. To wszystko musimy przeanalizować w najbliższych kilku tygodniach.


Co realistycznie możecie zrobić przez te kilka tygodni? Tak jak mówisz, nie możecie testować, nie możecie sprawdzać Roberta na torze, chyba że powierzycie mu samochód na piątkowy trening, prawda?
Nie chcę wchodzić w szczegóły. Prowadzimy wiele rozmów, mamy wiele opcji. Wiesz, nie mówię, że sprawa jest już zamknięta. Będzie to wyzwanie, ale szukamy sposobu, żeby zorganizować więcej testów z nim. Ale tak jak mówię, to będzie wyzwanie. Zobaczymy.


Te znaki zapytania, o których wspominałeś, nie dotyczą jego talentu, umiejętności czy szybkości, to kwestia jego ograniczeń i formy fizycznej?
Talent jest czymś, co nigdy nie znika. Na pewno nigdy go nie opuścił. To oczywiście ograniczenia wynikające z jego sytuacji. On zdaje sobie z tego sprawę i będziemy ponownie o tym rozmawiać w najbliższych dniach.

Eleven Sports
Jesteś zaskoczony rozwojem tej sytuacji od czerwcowego testu w Walencji? To miała być tylko miła forma podziękowania, ale teraz wygląda na to, że cały czas bierzecie go pod uwagę jako jednego z kandydatów do jazdy w waszym zespole.
Jest taka możliwość, w grę wchodzą także inni zawodnicy. Decyzja dotycząca kierowców jest decyzją strategiczną. To nie jest coś, co możesz zrobić w oparciu o emocje albo intuicję. Trzeba tu być bardzo pragmatycznym, zwłaszcza kiedy chodzi o kogoś, kto znajduje się w skomplikowanej sytuacji. Nie chcemy tak robić ze względu na zespół i ze względu na Roberta.


Te ograniczenia nie powstrzymają was jednak przed dalszym sprawdzaniem tej możliwości?
Oczywiście będziemy sprawdzać, ale w ramach restrykcji panujących w Formule 1, w ramach przepisów sportowych i tak dalej. Tak jak mówię, nie powstrzymają nas przed dalszą oceną
, ale w pewnym momencie będziemy musieli podjąć decyzję.

25.08.2017 godz. 17:30

                 ... FIA Friday press conference przed 2017 Formula 1 Pirelli Belgian Grand Prix z udziałem Christiana HORNERA (Red Bull Racing), Cyrila ABITEBOULA (Renault) i Guenthera STEINERA (Haas)...
Formula 1

Na temat Roberta Kubicy wszystko zostało już powiedziane po testach na Węgrzech. Rzeczy nabrały własnego tempa. Wypadł dobrze. Co zatem dalej? 
CA: Co dalej: dobre pytanie. To był test. Szczerze mówiąc, powiedzieliśmy, że chcielibyśmy być niezwykle metodyczni i analityczni, jak zbliżamy się do Roberta. To nie jest ćwiczenie PR. To nie jest zamach stanu. To coś, co traktujemy bardzo poważnie i staramy się pozostawić emocje na boku. Nie mamy wszystkich odpowiedzi, które potencjalnie chcemy uzyskać od tego testu, po jego jazdach. W związku z tym, iż Formula 1 jest bardzo ograniczona pod względem testów, które można zrobić, więc w doskonałym świecie chcielibyśmy zrobić więcej tego typu testów, aby sprawdzić, czy może on jeździć w wyścigu na takim poziomie, na jakim byśmy wszyscy chcieli. To może być możliwe lub nie. Zobaczymy.
Formula 1
Pierre Van Vliet - F1i.com: Pytanie dla Cyryla o sytuację Roberta Kubicy. Mówisz, że masz jakieś pytania bez odpowiedzi. Co to za pytania? Po testach w Budapeszcie - po tylu okrążeniach w upale - wydaje się być gotowy, czy może nie? 
CA: Cóż, oczywiście mamy dostęp do niektórych informacji, do których publiczność i media nie mają dostępu gdyż są to poufne informacje zespołu, a Robert i ja nie chcemy o tym mówić. Ale wiesz, istnieje wiele rzeczy do zrobienia, aby wrócić do samochodu wyścigowego na tym poziomie, samochodu, który jest bardzo różny od samochodu, który jeździ sześć lub siedem lat temu, a także samochód, który pojechał test, który zrobił w Le Castellet, który był samochodem od roku 2012, znacznie lżejszy, mniejszy docisk. Więc nie przejmując się zbyt szczegółowo szczegółami, zobaczysz, co może zrobić, aby przejść jeszcze jeden krok. Problem, jak już mówiłem, jest ograniczony do naszej zdolności do testowania i odtwarzania tego testu. I dodatkowo do tego, testując w odosobnieniu, prywatny test, jeden samochód, kontrolować ilość, bez deszczu, bez pierwszego naprzód, którego możesz zawsze napotkać. Wszystko to musi być uwzględnione w decyzji
Formula 1
Jerome Pugmire - Associated Press: Pytanie dla Cyryla. Czy masz na myśli konkretną datę, kiedy podejmiesz decyzję w sprawie Roberta i czy możesz powiedzieć, kiedy to będzie? 
CA: Decydując się na Roberta, decydujemy się na kolejną część naszego składu na następny rok. Dobrze wiadomo, że Nico ma wieloletnią umowę, gdy Jo ma roczny kontrakt. Oczywiście mamy jednego kierowcę, który zdecyduje się na przyszły rok. Mamy więc również ograniczenia, o których mówiłem na temat Roberta, a także musimy być zgodni z momentem podjęcia decyzji o drugim kierowcy, a rynek zaczyna się zbliżać, a różne ogłoszenia w tym tygodniu Ferrari i McLaren , A ja spodziewam się, że w pewnych punktach pojawią się inne ogłoszenia, ponieważ zwykle te rzeczy nie idą w izolacji, więc nie możemy po prostu siedzieć w naszej pracy, przygotowywać nasze plany i czas. Musi postępować zgodnie z harmonogramem wszystkich kierowców.

25.08.2017 godz. 16:00

                ...Alessandro Alunni Bravi dla brytyjskiego Autosportu o aktualnej sytuacji Roberta Kubicy:

Naszym celem było zostanie poważnym kandydatem do fotela kierowcy w Renault. Celem pozostają wyścigi, ale to już nie nasza decyzja. Nie mamy w tym mocy. Jesteśmy bardzo wdzięczni Renault za danie nam okazji i czekamy na to, czy mają jakieś dodatkowe możliwości. Priorytetem Roberta jest współpraca z Renault, ponieważ czuje się częścią tej rodziny. Po testach mówił, że nie jest zadowolony w stu procentach. Nie wykorzystał okazji na ultramiękkich oponach i przez czerwoną flagę nie uzyskał optymalnego czasu. Czuł jednak, że z każdym wyjazdem na tor poprawia się. Wie, że ma sporo miejsca na poprawę i ma większy potencjał niż inni. To punkt wyjścia. Nie wywieramy presji na Renault. Wykonaliśmy swoją pracę. Decyzja należy do Renault.

GALERIA