Strony

sobota, 16 września 2017

Alessandro Alunni Bravi na przesłuchaniu stacji Eleven Sports /aktualizacje/

          2017 Formula 1 Singapore Airlines Singapore Grand Prix stało się świetną okazją do rozmowy z Managerem Roberta Kubicy Alessandro Alunni Bravi na temat ostatnich informacji krążących wokół naszego kierowcy oraz jego aktualnej sytuacji w powrocie do F1.
            Poniżej przedstawiamy rozmowę jaką w paddocku Marina Bay Street Circuit  z managerem Roberta przeprowadzili dziennikarze stacji Eleven Sport - Patryk Mirosławski i Mikołaj Sokół...

O włączeniu Nico Rosberga w strukturę menedżerską:

Robert i Nico ścigali się ze sobą od trzynastego roku życia, więc dobrze się znają i bardzo szanują się nawzajem. Nico kilkakrotnie powtarzał, że Robert i Lewis to najszybsi faceci, najszybsi kierowcy z którymi kiedykolwiek się ścigał. Entuzjastycznie podszedł do możliwości współpracy z Robertem i do wspólnego działania nad powrotem Roberta do Formuły 1. Postanowiliśmy stworzyć taką ekipę menedżerską, w której każdy z nas odegra swoją rolę. Myślę, że dobrze uzupełniamy się wzajemnie, Nico jest bardzo ważnym dodatkiem do zespołu menedżerskiego Roberta i jestem naprawdę optymistycznie nastawiony. Z jego pomocą możemy osiągnąć cel, którym oczywiście jest powrót Roberta do Formuły 1. Cudów nie ma, ale z pomocą Nico będzie łatwiej osiągnąć ten cel.

O potencjalnych ograniczeniach Roberta, jeśli chodzi o prowadzenie samochodu Formuły 1:

Myślę, że na Hungaroringu Robert udowodnił, że jest gotowy do powrotu. Jest w stuprocentowej formie fizycznej i nie ma żadnych ograniczeń, które przeszkodziłyby mu w byciu kierowcą wyścigowym Formuły 1. Jeśli były jakiekolwiek wątpliwości odnośnie jego stanu, to wszystkie znaki zapytania zostały wymazane na Węgrzech. Robert przejechał ponad sto czterdzieści okrążeń w bardzo ekstremalnych warunkach. Był szybki, był regularny, był od razu na poziomie oficjalnych kierowców. Myślę, że nie ma wątpliwości, iż może wrócić na tym poziomie, będąc nie tylko szybkim i regularnym, ale też zapewniając zespołowi wyjątkowy feedback techniczny. To jeden z mocnych punktów Roberta, zawsze tak było. Potrafi przekazać zespołowi naprawdę istotne wskazówki techniczne odnośnie rozwoju samochodu. Jest graczem zespołowym, więc nie tylko szybko jeździ, ale też jest mocnym dodatkiem jeśli chodzi o zrozumienie techniczne oraz rozwój samochodu. Na Węgrzech pokazał, że jest gotowy.

Sądzę, że nie ma żadnych ograniczeń jeśli chodzi o jazdę samochodem Formuły 1 w wyścigu. Tak jak Robert zawsze mówił, jego ograniczenia mają znacznie większy wpływ na jego życie prywatne niż na jazdę samochodem. Wyniki z Hungaroringu mówiły same za siebie. Nie wiem, co jeszcze powinien udowodnić ponad to.


Popatrzcie nie na końcowe wyniki dnia, tylko na pierwszy przejazd na oponach super miękkich w porannej sesji, to był jego drugi w ogóle przejazd tym samochodem, a on był już na poziomie innego kierowcy. A Hungaroring jest jednym z najbardziej wymagających torów jeśli chodzi o samą jazdę. To jest bardzo trudny tor, poziom przyczepności po weekendzie Grand Prix był ogromny, temperatura była naprawdę wysoka, a on nie miał żadnych ograniczeń. Od razu jechał dobrym tempem. Nie ma żadnych ograniczeń jeśli chodzi o jazdę tym samochodem. Robert jest bardzo szczerym człowiekiem i gdyby miał jakiekolwiek wątpliwości, to powiedziałby o nich zespołowi. 

O celu na najbliższą przyszłość:

Celem i priorytetem jest program wyścigowy w Formule 1 jako oficjalny kierowca wyścigowy w przyszłym roku. Na pewno jest to trudna sprawa, wciąż pozostaje kilka opcji dostępnych w padoku Formuły 1, ale też pracujemy nad możliwościami znalezienie dobrych szans dla Roberta w Formule 1 lub poza nią, ale na tym etapie priorytetem jest Formuła 1. Nad tym pracujemy. Nie chcemy po prostu mieć programu na sezon 2018, chcemy być gotowi i bardzo dobrze przygotowani do tego powrotu. Dlatego dla nas bardzo ważny jest także czas, rozpoczęcie pracy z zespołem tak szybko, jak tylko jest to możliwe. Nie wiem, czy to będzie możliwe w nadchodzących kilku tygodniach, ale pracujemy nad tym i myślę, że będziemy mieli jakieś wiadomości przed końcem października.

O sytuacji z Renault i wątpliwościach wyrażanych przez Cyrila Abiteboula:

Wszyscy wiemy, że Renault wybrało inny kierunek. Test wypadł dla nich naprawdę pozytywnie. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że Robert może być jednym z kandydatów do fotela, że był jednym z tych dwóch kierowców, których zespół Renault brał pod uwagę jeśli chodzi o starty w sezonie 2018. Zespół Renault był naprawdę zadowolony z testu, ale myślę, że za ich decyzją, tak jak zawsze, stały różne czynniki, różne składniki. Jednym z nich są osiągi kierowcy, ale w całej decyzji rolę odegrały różne kwestie. Renault oczywiście nie jest aktualną opcją, ale są też inne w padoku Formuły 1 i nie chcę tu zdradzać niczego więcej. Myślę, że w tym momencie bardzo ważne jest wykonywanie odpowiednich kroków i zobaczymy, co wydarzy się w kolejnych miesiącach. Myślę, że Cyril cały czas postępował fair wobec Roberta. Sądzę, że to, co powiedział, jest logiczne i ma sens, bo oczywiście nikt nie wie na pewno, czy Robert w tej chwili jest w stanie przejechać wyścig i walczyć przez 65 okrążeń, wyprzedzając. My wiemy, że jest w stanie, ale może zespół chciałby zobaczyć, jak on się ściga. Wiemy, że to normalne. Robert jest gotowy nie tylko do tego, żeby przejechać testy i wykonać całodniowy program pracy z zespołem. Jest też gotowy, żeby przejeździć cały cykl mistrzostw świata. Ale Renault być może chciało mieć okazję do zobaczenia go w wyścigowej akcji przed podjęciem takiej decyzji. To normalne wątpliwości, które może mieć każdy w padoku, ale dla mnie bardzo ważne jest to, że Robert nie ma żadnych wątpliwości odnośnie własnej osoby. Robert zawsze był najbardziej surowym sędzią dla siebie, oceniając swoją formę i możliwości. Powiedział, że jest gotowy i to oznacza, że jest gotowy. 

źródło: SokolimOkiem.com / Mikołaj Sokół dziennikarz stacji Eleven Sports

AKTUALIZACJE

21.09.2017 godz. 10:00

               ...interesujące zestawienie dotyczące struktur finansowych oraz ewolucji budżetu poszczególnych ekip Formula 1 wykonane przez hiszpańską agencję Business & Sport Consulting... prezentujemy porównanie najbardziej interesujących nas w ostatnim czasie ekip Renault Sport Formula One Team i Williams Martini Racing z "najbogatszą" w stawce ekipą Mercedes AMG Petronas Motorsport... życzymy ciekawej lektury :-)...
21.09.2017 godz. 09:30

            ...Chief Technical Officer Williams Martini Racing Brytyjczyk Paddy Lowe w wywiadzie dla Sky Sport poinformował, że przyszłoroczne auto ekipy z Grove  będzie zdecydowanie różniło się od modelu używanego w obecnym sezonie. Trwają intensywne prace nad przyszłoroczną konstrukcją...
Dokonamy dość znaczących zmian. Jest wiele rzeczy, które zrobimy i idziemy w dobrą stronę. Mamy kilku wspaniałych inżynierów, którzy przyszli do nas z innych zespołów i pojawia się wiele pomysłów. Ci ludzie wiedzą, co mają robić, by wygrywać, a my postaramy się stworzyć jak najlepszy samochód. W wielu kwestiach zmienimy nasze podejście. Musimy poprawić się w każdym obszarze. To natura rywalizacji. Potrzeba do tego talentu, czasu i pieniędzy. Problemem jest to, że zespoły nie mają tego w wystarczającej ilości i zawsze chcą więcej. Mamy mnóstwo zasobów i naszym zadaniem jest jak najlepsze wykorzystanie ich. Myślę, że możemy być bardziej skuteczni. Sukcesy przyciągają kolejne zasoby potrzebne do dalszego rozwoju.

20.09.2017 godz. 22:30

             ...dobra kolacja w japońskim stylu, w jeszcze lepszym towarzystwie... Robert z Alessandro Petacchim i Marco Mapellim (fabryczny kierowca Lamborghini)...
19.09.2017 godz. 19:00

              ...kolejny raport stacji Sky po weekendzie F1... tym razem Natalie Pinkham rozmawia z dziennikarzem The Times Kevinem Easonem i byłym szefem Coswortha Markiem Gallagherem...
Miałem rozmowę z pewną osobą w weekend o tym, że ojciec Lanca Strola, który jak wiecie, mocno wspiera finansowo zespół, jest bardzo przychylny temu pomysłowi, nie wiem czy to prawda, czy też nie, ale jest przychylny gdyż Kubica jest bardzo dobrym kierowcą, a pewnym jest, że Masa jest u schyłku swojej kariery i to Kubica będzie lepszym punktem odniesienia dla Lanca Mark Gallagher...

18.09.2017 godz. 16:00

                ...Jonathan Palmer, senior rodu Palmerów, podczas weekendu F1 w Singapurze poinformował, że Jolyon stara się o miejsce w ekipie Williams Martini Racing na sezon 2018...
Kilka dobrych wyścigów syna i Williams może się nim zainteresować. Williams szuka dla siebie najlepszej opcji, a on w kolejnych wyścigach może zademonstrować, że powinien być tym wyborem - powiedział Palmer Senior na Marina Bay Street Circuit

               ...jeszcze Felipe Massa nie zwolnił fotela w aucie Williamsa, a już na giełdzie spekulacji pojawiła się prawdziwa "perełka"... Jolyon dołączył więc do grona kierowców "przymierzanych" w ostatnim czasie do miejsca w zespole Franka Williamsa - Paula di Resty, Roberta Kubicy oraz Pascala Wehrleina... dodatkowego smaczka sprawie, obok oczywiście "wypchanych" kieszeni Jonathana Palmera, dodaje fakt iż swój debiut w Formula 1 zaliczył on w 1983 roku z ekipą... Williams-Ford :-)...

17.09.2017 godz. 12:00

                 ...Sahara Force India Formula One Team w komplecie... Sergio Perez z kontraktem na sezon 2018...
                  ...i aktualna sytuacja kadrowa w paddocku F1...
16.09.2017 godz. 16:30

                ...nie mogło, przy okazji wizyty dziennikarzy Eleven Sports w Singapurze, zabraknąć, wypowiedzi szefa ekipy Renault Cyrila Abiteboula o nieoczekiwanym zakończeniu współpracy z Robertem Kubicą:
Skoro nie poszliśmy dalej z Robertem, to chyba coś to mówi o braku możliwości przeprowadzenia wystarczających testów w celu nabrania wystarczającej pewności przed kontynuowaniem planów z nim. To skomplikowana sytuacja, my go kochamy i bardzo chcielibyśmy umożliwić mu powrót do Formuły 1. Szczerze mówiąc uważam, że zrobiliśmy więcej niż można było spodziewać się po nas, jeśli chodzi o próby zorganizowania mu powrotu do Formuły 1, o zapewnienie mu ekspozycji, ale też możliwości testowania i zademonstrowania jego możliwości. Oczywiście zabrakło kilku dodatkowych okazji, żeby naprawdę zrozumieć skalę jego ograniczeń, ale kto wie, może dzięki stworzonej przez nas ekspozycji dostanie więcej szans z innym zespołem i to naprawdę wszystko, czego mogę mu życzyć.

GALERIA