czwartek, 21 grudnia 2017

Robert Kubica w plebiscycie Ikona Sportu 2017 /aktualizacje/

         Już po raz kolejny wystartował plebiscyt portalu Sport.pl - Ikona Sportu. Czytelnicy i kibice spośród 15 nominowanych sportowców wybiorą Ikonę Sportu 2017. W tym roku, w jakże zaszczytnym gronie, znalazł się nasz jedyny jak dotąd reprezentant w "królowej motorsportu" Robert Kubica.
           Kibice i czytelnicy Sport.pl swoje głosy w plebiscycie mogą oddawać do godz. 12:00 4 stycznia 2018 roku. To kolejna już okazja i możliwość dla wszystkich kibiców Roberta Kubicy na okazanie mu wsparcia w jego "skomplikowanym" powrocie do Formula 1...

          Przypominamy, iż w ubiegłym roku tytuł Ikony Sportu 2016 zdobyła "młociarka" Anita Włodarczyk, która wyprzedziła piłkarza Roberta Lewandowskiego oraz przedstawiciela piłki ręcznej Karola Bieleckiego, a wśród nominowanych był inny przedstawiciel motorsportu Kajetan Kajetanowicz.

Nominowani kandydaci do tytułu Ikona Sportu 2017:



Tak oto sylwetkę Roberta Kubicy zaprezentowali organizatorzy plebiscytu - portal Sport.pl

 
Ikona sportu to nie tylko ktoś, kto kolekcjonuje tytuły. To także sportowiec, który inspiruje i udowadnia nam, że naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych.

Gdyby równo rok temu ktokolwiek powiedział, napisał, że Robert Kubica poprowadzi bolid Formuły 1 i to najnowszej generacji, popatrzylibyśmy na niego z niedowierzaniem. Nic nie wskazywało na to, że to jest w ogóle możliwe.

Po porzuceniu rajdów w 2016 roku Kubica nastawił się na powrót na tor, ale wejście na sam szczyt motorsportu wciąż wydawało się tak bardzo odległe. Decyzje wielkich koncernów motoryzacyjnych sprawiły, że nagle liczba dobrych propozycji dla Kubicy się zmniejszyła. A gdy już się okazało, że jest szansa i to na start w legendarnym wyścigu 24 godziny Le Mans, to zespół okazał się kompletnie nieprzygotowany do sezonu.
Kilka dni przed Wielkanocą Kubica znów znalazł się na zakręcie. Ale chyba nikt nie spodziewał, że wyjedzie z niego na pełnym gazie. Rękę wyciągnął zespół, który najbardziej ucierpiał na rajdowym wypadku Polaka z 2011 roku, czyli Renault. Kubica został sprawdzony dwa razy za kierownicą auta z 2012 roku, a potem przyszło zaproszenie na oficjalne testy na Hungaroringu. To tam mały Robert był pierwszy raz na GP F1, to tam debiutował jako kierowca F1. Wreszcie, to tam wrócił do gry o fotel w F1.

W Renault mu się to nie udało, bo do gry weszła wielka polityka. Ale o Kubicy było już głośno i Polaka zechciał sprawdzić Williams. I znów były testy w starym aucie i kolejne zaproszenie do jazdy samochodem najnowszej generacji. Na start w wyścigu wciąż czekamy.

Hollywoodzkiego zakończenia na razie nie ma, ale Kubica pokazał, że niemożliwe nie istnieje. Mając tak uszkodzone ciało (nie w pełni sprawna jest jego prawa ręka, ma kłopoty z biodrem), które dostarcza wielu trudności w życiu codziennym, i ponad sześcioletnią przerwę w kierowaniu bolidami F1 jest w grze o miejsce w elicie światowego sportu, a jego historią żyje cały świat. To co osiągnął w ostatnich miesiącach jest wielkim sukcesem, przede wszystkim jego samego.

Swoje głosy, w tym również i wsparcie dla Roberta możecie okazać na: Ikona Sportu 2017

źródło: Sport.pl

AKTUALIZACJE

23.12.2017 godz. 09:00

Finansowo trudno będzie dorównać Rosjanom, jednak Robert jest w fantastycznej formie i szkoda, iż o angażu nie decydują tylko umiejętności. Jednak taki jest motorsport - kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc o sytuacji wokół Roberta Kubicy

22.12.2017 godz. 16:05
  
               ...Robert przeczytał plotki o zatrudnieniu Sergeya Sirotkina w WMR... wesoła fotka od Mateo Bobbiego... u chłopaków już chyba  "happy new year"...
22.12.2017 godz. 10:00

Jeśli Williams poważnie myśli o sukcesach w przyszłym roku, to musi wybrać kierowcę, który nie ustąpi w żadnym zakręcie, w żadnym miejscu na torze, w każdym wyścigu! Kubica ma więcej jaj, determinacji i odwagi niż ktokolwiek inny! - przyjaciel Roberta, brytyjski dziennikarz Colin Clark.

21.12.2017 godz. 23:30

Jeśli jako chirurg, który operował i doprowadził ramię Roberta do aktualnego stanu jestem pewien, że może on wrócić do ścigania i prowadzić auto F1 na  najwyższym poziomie, to bardzo złym byłoby zobaczyć jak pieniądze zatrzymują tak topowego kierowcę! Naprzód Robert!
            Profesor Maria Igor Rossello wspiera powrót Roberta do Fomula 1 na swoim profilu TT...

GALERIA