środa, 18 czerwca 2025

Robert Kubica w Warszawie. Spotkanie z mediami po zwycięstwie w 24h Le Mans [aktualizacje, zdjecia]

            Robert Kubica pojawił się dzisiaj w warszawskiej siedzibie ORLEN S.A., swojego głównego sponsora, gdzie odbyło się spotkanie z mediami po historycznym zwycięstwie naszego rodaka w legendarnym wyścigu 24 hours of Le Mans. Było sporo emocji oraz ciekawostek i informacji z zaplecza rywalizacji, garażu i samego auta...
              Powiedziałem mojemu kumplowi, kierowcy rajdowemu, że jak wygram Le Mans to wracam do rajdów. Generalnie jestem człowiekiem, który dotrzymuje słowa, ale tym razem chyba go nie dotrzymam...

            Różne rzeczy się działy podczas wyścigu, niektóre mocno nieprzyjemne, niektóre mocno wychodzące poza mój obszar pracy. Ale musiałem się odezwać, bo nie często masz możliwość walki o zwycięstwo w Le Mans. Już raz w mojej karierze było tak, że zespół, w którym jechałem za wcześniej odpuścił walkę...
            Podczas rajdów jest mało snu, ale zawsze wracasz do swojego łóżka i śpisz. Masz te sześć-osiem godzin. W tym roku w Le Mans przespałem dwie godziny i to był mój rekord. Bywały edycje, że w ogóle nie zasnąłem. Wyścigi 24-godzinne to spore wyzwanie nie tylko dla auta i mechaników, ale też dla kierowców. Bardziej myślę o zmęczeniu mentalnym niż fizycznym. Skupienie, potrzebne w ostatnich godzinach na Le Mans, jest ogromne. Każda spóźniona lub błędna decyzja może się skończyć niedojechaniem do mety...

 
Przyjazd do Le Mans jest około 10 dni wcześniej. Mamy pewne zadania – przede wszystkim głównym zadaniem jest prolog, to znaczy treningi, które odbywają się tydzień przed wyścigiem. Pierwsze moje okrążenia za kierownicą Ferrari dały mi sporą nadzieję, jeśli mam być szczery. Nie będę się za bardzo wgłębiał w szczegóły, ale na moim drugim okrążeniu inżynierowie po prostu mi powiedzieli, że muszę zwolnić, żebyśmy za bardzo nie pokazywali prawdziwego tempa. 
 
 
Stres i praca umysłu jest ogromna, dużo większa niż w wyścigach, w których występuje jedna kategoria, jak np. Formuła 1, Formuła 2, Formuła 3 czy DTM. Tam się ścigasz z rywalami, którzy dysponują tym samym sprzętem i jakby osiągi tych aut są podobne. Zbliżasz się do auta niższej kategorii, w którym nie wiesz, kto się znajduje, nie wiesz, jak się zachowa. To jest taki element wyścigów długodystansowych, który jest trudny do ocenienia, ale bardzo ważny, żeby nie tracić tego cennego czasu, ale też żeby nie podejmować zbyt dużego ryzyka, ponieważ każdy kontakt może cię wykluczyć z rywalizacji.


Cieszę się, że się podjąłem tego, ponieważ nie codziennie masz szansę walki o zwycięstwo. Oczywiście w momencie, kiedy one się zdarzały, nie miej gwarancji wygrania. Już raz w mojej karierze, liderując w mistrzostwach świata w Formule 1, grupa, w której pracowałem, zbyt wcześnie odpuściła sobie tę walkę, ponieważ myśleli, że rok później będą w stanie walczyć o tytuł. To życie mnie nauczyło, że gdy jest szansa, to trzeba zrobić wszystko, by tę szansę wykorzystać.


AKTUALIZACJE
 
19.06.2025 godz. 14:09
 
19.06.2025 godz. 09:00
 
18.06.2025 godz. 22:06
 
18.06.2025 godz. 21:49
 
18.06.2025 godz. 18:50
 
18.06.2025 godz. 15:17
 
18.06.2025 godz. 14:18
 
18.06.2025 godz. 14:00
 
18.06.2025 godz. 13:31
 
18.06.2025 godz. 12:58
 
18.06.2025 godz. 12:41
 
GALERIA