poniedziałek, 25 września 2017

Trochę się u mnie dzieje... /aktualizacje/

               Robert Kubica na łamach poniedziałkowego wydania Przeglądu Sportowego odniósł się do pojawiających się w ostatnim czasie informacji na temat swojej przyszłości, opowiedział krótko o zakończeniu współpracy z Renault, spekulacjach dotyczących wyników testów na Węgrzech, wizycie u swojego partnera firmie Olimp Sport Nutrition, skomentował także informacje dotyczące pozyskania nowego sponsora.
           Robert w najnowszej rozmowie z Cezarym Gutowskim, kolejny już raz udowodnił, iż jest tak samo wybitnym rozmówcą (dyplomatą...) jak kierowcą wyczynowym. Niewiele nowych informacji otrzymaliśmy od Roberta, lecz kilka z nich znacząco uspokoiło, mocno nerwową atmosferę, wśród kibiców naszego kierowcy. Niemniej jednak niezmiernie miło było zapoznać się z zapisem tej rozmowy, do czego i Was gorąco zachęcamy...

Step by step...

Trochę się u mnie dzieje. Więcej niż wydaje się z zewnątrz, bo nastał okres dłuższej ciszy, jeśli chodzi o nowe wiadomości z naszej strony. My po prostu pracujemy i staramy się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla mnie na następny rok. Staramy się do tego podchodzić na zimno. Ze spokojem. Zobaczymy, co ta praca przyniesie.

Na "pustyni"...

Tak. To była krótka wycieczka. Złożyłem wizytę w firmie Olimp, czyli u mojego partnera. Było bardzo przyjemnie. Zrobiliśmy trochę wywiadów, zdjęć, zwiedzałem też fabrykę. Miłe zaskoczenie. Nie spodziewałem się takiej dbałości o szczegóły i profesjonalizmu. Sterylność tych laboratoriów to ewenement. Miło zobaczyć, że są u nas takie miejsca, a często chyba nie doceniamy w Polsce tego, co nasze.
Merci Renault...

Jak wiadomo, Renault wybrało Carlosa Sainza na przyszły rok. Uważam, że całokształt przygody z Renault i tak należy oceniać pozytywnie. W ostatnich trzech miesiącach miałem okazję pojeździć w trzech testach, w tym w ostatnim, oficjalnym na Węgrzech i za to należy podziękować. Przede wszystkim miałem okazję zasiąść po sześciu latach za kierownicą bolidu Formuły 1. To były wspaniałe wrażenia i jestem za nie wdzięczny. Co najważniejsze, były to bardzo produktywne miesiące, jeśli chodzi o odpowiedzi na dręczące mnie pytania czy wątpliwości co do moich ograniczeń. Zastanawiałem się, czy będę w stanie jeździć bolidem F1 i czy nadal potrafię to robić jak należy. Na wszystkie te kwestie odpowiedzi były pozytywne. Potrzebowałem tego bodźca w moim życiu.

Sponsor mile widziany...

Na dziś muszę powiedzieć, że nie jest to prawda. Jedynym moim partnerem obecnie jest firma Olimp, za co jestem bardzo wdzięczny, bo ta współpraca nie wiąże się wyłącznie z moimi testami w Formule 1. Nawet jeśli logotyp pokazał się podczas mojego testu w Walencji. Wtedy zresztą też były pogłoski, że właśnie Olimp zapłacił za te testy, a to nie była prawda. Moja przyszłość w ogóle nie zależy od tego, co w najbliższych miesiącach się wydarzy, jeśli chodzi moich sponsorów czy partnerów. Jeśli będziemy współpracować z jakimiś innymi firmami niż Olimp, to bardziej na zasadzie partnerstwa niż wykupowania sobie dni testowych. Zespoły interesujące się mną nie robią tego ze względu na sponsorów, ponieważ nie jestem w stanie wykupić sobie dnia testów. To w ogóle mijałoby się z celem i tak było przez całe moje życie. Oczywiście Lotos był moim dużym partnerem w rajdach i dzięki naszej współpracy mogłem się rozwijać jako kierowca rajdowy, ale jeśli chodzi o Formułę 1 i starty na torach, to na dziś są to wyłącznie wymysły dziennikarzy.

               Cały wywiad Cezarego Gutowskiego z Robertem przeczytacie na: Dotarło do mnie, że jestem w stanie prowadzić bolid F1 

AKTUALIZACJE

25.09.2017 godz. 13:40

               ...no to będzie kolejny wywiad z Robertem Kubicą... rozmowę z naszym kierowcą podczas wizyty w Olimp Labs R&D Centre przeprowadził Marcin Lew...
Marcin Lew
GALERIA
Marcin Lew
Marcin Lew
Marcin Lew
Marcin Lew
Marcin Lew