poniedziałek, 22 stycznia 2024

Robert Kubica o nadchodzącym sezonie FIA WEC...

            Sezon 2024 długodystansowych mistrzostw świata zbliża się wielkimi krokami. Robert w tym roku reprezentował będzie barwy włoskiej ekipy AF Corse gdzie usiądzie za kierownicą Ferraro 499P w najwyższej klasie hypercar. 
            Robert Kubica udzielił bardzo ciekawego wywiadu dla La Gazzetta dello Sport, w którym opowiada o nadchodzącym roku oraz straconej szansie na reprezentowanie stajni z Maranello na torach Formula 1...

            Myślę, że jazda Ferrari to coś innego niż ściganie się dla innych marek. W przeszłości wiele razy przyglądałem się Ferrari. Jako kierowca F1 miałem dwa cele: zdobycie mistrzostwa świata i wskoczenie do czerwonego bolidu. To się jednak nie udało. Życie napisało inny scenariusz i przyznam, że pozostawiło to otwartą ranę. Obecnie przede mną szansa, ale i wielkie wyzwanie. Cieszę się, że nasze drogi się zeszły, moja i AF Corse. To jeden z zespołów odnoszących największe sukcesy w historii sportów motorowych. Jestem pewien, że wspólnie wykonamy dobrą pracę. Ponadto wróciłem do włoskiego zespołu, co nie jest sprawą drugorzędną.

            Nasz kierowca w wywiadzie dla włoskiego dziennika odniósł się także do niedoszłej współpracy z Fernando Alonso w Scuderii Ferrari: Ja i Alonso w Ferrari? Zawsze darzyłem ogromnym szacunkiem Fernando i nadal tak jest. Kiedy ścigałem się w Formula 1, szacunek między nami był wzajemny. Mówi się, że pierwszą osobą, którą musisz pokonać, to twój kolega zespołowy, ale zawsze uważałem, że aby zwyciężyć, trzeba pokonać wszystkich. Wygranie z Fernando w tym samym samochodzie nie byłoby trudne, ale chciałbym przeżyć to wyzwanie. Myśleliśmy podobnie w wielu kwestiach, a posiadanie dwóch kierowców, którzy się dobrze dogadują w tym samym garażu, byłoby wielkim plusem dla zespołu. Potencjalnie moglibyśmy być też parą wysokiego ryzyka, ale sądzę, że osiągnęlibyśmy razem wielkie rzeczy dla Ferrari. 

            Sezon FIA World Endurance Championship 2024 rozpocznie się za 37 dni (2 marca 2024) wyścigiem Qatar 1812 km. Tydzień wcześniej na Losail International Circuit odbędą się oficjalne przedsezonowe testy endurance.