Robert Kubica co raz częściej w swoich wypowiedziach wraca do czasów swoich startów w Formula 1. Podczas ostatnich testów Dallary P217 Gibson rosyjskiego zespołu SMP Racing na Autodromo Nazionale di Monza Robert udzielił obszernego wywiadu dla Przeglądu Sportowego, w którym wróciły tematy "królowej motorsportu".
W rozmowie z Cezarym Gutowskim nawiązał do rozgrywanej w tym tygodniu, tak bardzo lubianej przez niego, rundy FIA Formula 1 Championship - Grand Prix de Monaco.
Tak to właśnie ten wyścig, rozgrywany w całości po ulicach Monte Carlo, jest jednym z najbardziej lubianych wydarzeń przez naszego kierowcę.
"Tor w Monte Carlo jest kultowy i jedyny stuprocentowo uliczny w całym kalendarzu F1. Jeden z moich ulubionych. Bardzo kręty i wąski, a w tegorocznych,szerszych bolidach margines na błąd będzie jeszcze mniejszy. Sekretem prędkości w GP Monako jest duża pewność siebie i tego, co się robi za kółkiem, ale także trzeba mieć bolid, który na to pozwala."
Nie sposób, przy okazji tej interesującej rozmowy, nie wspomnieć, iż to właśnie na ulicach Księstwa Monaco Robert Kubica odnosił jedne ze swoich największych sukcesów w dotychczasowej karierze. W 2008 roku za kierownicą BMW Sauber F1.08 zajmuje 2 miejsce, ustępując tylko Brytyjczykowi Lewisowi Hamiltonowi. W roku 2010 tym razem w bolidzie Renault R30 dojeżdża do mety na trzecim miejscu za zawodnikami Red Bull Renault Racing Australijczykiem Markiem Webberem i Niemcem Sebastianem Vettelem.
Formula 1 |
Pechowym okazało się Grand Prix de Monaco w 2009 roku do,którego Robert wystartował z dopiero z 17 pola startowego (najniższego w historii
swoich dotychczasowych występów w Formula1). Już na starcie pojawiły się pierwsze problemy, a następnie przebił
prawą tylną oponę co spowodowało konieczność zjazdu do alei serwisowej już na drugim okrążeniu. Po zmianie opon i wyjeździe na tor nasz kierowca zamykał stawkę.
Pit-stopy i awarie rywali spowodowały awans na 15 pozycję w wyścigu. Na 28 okrążeniu Robert ponownie zjeżdża do boksów, gdzie
okazuje się, że w bolidzie BMW Sauber doszło do awarii układu hamulcowego co powoduje konieczność wycofania się nasze kierowcy z dalszej rywalizacji. Robert Kubica wspomniał i o tamtych wydarzeniach wyjaśniając co stanowi receptę na sukces: "Pamiętam, jak w 2009 roku z BMW mięliśmy duży problem, aby trafić w drogę... Jak zawsze chodzi o połączenie atutów kierowcy i samochodu. W Monte Carlo jednak atutem niekoniecznie jest auto najszybsze,lecz raczej takie, które jest dość łatwe w prowadzeniu, daje dobre wyczucie oraz spory margines błędu. Przyjazne- tak, żebyś wiedział, czego się po nim spodziewać. Gdy w Monako jedziesz szybko i pewnie od pierwszego treningu, automatycznie masz już połowę sukcesu, bo to daje ci dużą pewność na resztę weekendu. Pozwala na zrobienie różnicy jednej-dwóch dziesiątych sekundy na okrążeniu, gdy ma to prawdziwe znaczenie..."
AKTUALIZACJE
27.05.2017 godz. 11:10
... Cezary Gutowski zaprasza na kolejną część wywiadu z Robertem Kubicą: "wspominki z Monte Carlo - jak to pech, czy raczej szczęście Hamiltona odebrały zwycięstwo Robertowi, o sekrecie prędkości w Monako, o lepszym ściganiu w Formule 1 i... faworycie do mistrzostwa świata".
cały materiał obejrzycie tutaj: Robert Kubica o Formula 1
27.05.2017 godz. 07:00
... w sumie to nie ma się co dziwić Robertowi... my również bardzo lubimy Formula 1 Grand Prix de Monaco :-)... witamy w mocno motorsportowy weekend, życzymy mnóstwa pozytywnych emocji...
26.05.2017 godz. 18:20
...Cezary Gutowski na łamach Przeglądu Sportowego ujawnia kolejne fragmenty rozmowy z Robertem Kubicą przeprowadzonej w tym tygodniu w Monza... ten rozdział wywiadu przeczytacie tutaj: Formuła 1 wróciła do wyższych standardów
GALERIA