Strony

poniedziałek, 3 lipca 2017

Ponownie głośno wokół Roberta Kubicy...

            Występy Roberta Kubicy w aucie Formula 1 podczas Goodwood 2017 Festival of Speed presented by Mastercard ponownie wywołał burzę w świecie motorsportu. Tym razem za sprawą publikacji brytyjskich Autosportu oraz BBC z jeszcze większą siła rozgorzała dyskusja na temat powrotu Roberta do paddocku "królowej motorsportu"...

fot. Renault Sport Formula One Team
           Autorzy obu tekstów: Andrew Benson  z BBC oraz Damien Smith z Autosportu analizują możliwości szybkiego powrotu Kubicy do F1 jak również prognozują kolejne testy naszego kierowcy.

            Andrew Benson na łamach BBC Sport informuje, iż Roberta Kubicę czeka kolejny test z auta F1 ze stajnią Renault Sport Formula One Team... Informacje takie krążyły już w trakcie wizyty Roberta Kubicy w Goodwood House. Podczas Goodwood 2017 Festival of Speed spekulowano o testach na francuskim obiekcie Circuit Paul Ricard w Le Castellet. Andrew Benson potwierdza, że Renault ma zaplanowany kolejny test z Kubicą, ale zarówno zespół jak i kierowca nie zdradzają jego czasu i miejsca. Ma on stanowić ostateczny sprawdzian dla Robert Kubica i dać odpowiedź czy jest on w stanie wrócić do Formuły 1.

           Dziennikarz pisze także, że Robert podczas testów w symulatorze Renault był równie szybki jak kierowca nr 1 ekipy z Enstone Niemiec Nico Hulkenberg. Według dziennikarza, Renault nadal ma wątpliwości, czy Robert poradzi sobie w aucie z 2017 roku, które jest zdecydowanie szybsze od tych z roku 2012...

            Cały artykuł Andrew Bensona na BBC Sport przeczytacie tutaj: Robert Kubica: Ex-F1 driver to test again for Renault

           Jeszcze bardziej odważne rozważania na temat powrotu Roberta do Formula 1 przeprowadził Damien Smith z Autosport.com. Swój artykuł rozpoczął od mocnej tezy: "Gdybyś był szefem Renault F1 Team – czy dodawałbyś ognia do spekulacji, że niegdyś poważnie ranny Robert Kubica może sensacyjnie powrócić do grand prix Formuły 1? Nie, oczywiście byś tego nie zrobił. Jest to dokładnie powód, wobec którego ostrożne wypowiedzi Cyrila Abiteboul’a na temat Polaka należy traktować z pewną dozą sceptycyzmu. Szef Renault F1 Team nie chce nam powiedzieć, że Kubica jest absolutnie gotowy do ścigania w F1 na najwyższym poziomie – i że jest niesamowicie szybki jak zawsze był – nawet, jeśli to prawda. Co na marginesie – jest faktem. Przynajmniej według tych, którzy byli świadkami ostatniego testu Polaka w Renault E20 w Walencji..."

fot. Renault Sport Formula One Team
"Jeśli jest jakaś, choćby niewielka szansa, na zakontraktowanie Kubicy na sezon 2018 w Renault, a są ku temu powody, Cyril Abiteboul nie jest aż tak nierozsądny, aby dawać ku temu przesłanki właśnie w tym momencie. Nie tylko dlatego, aby nie wywoływać niepotrzebnej burzy medialnej w środku tak trudnego dla zespołu Renault sezonu, ale dlatego, że byłoby to przysłowiowym strzałem w stopę w kontekście innych stajni, które natychmiast wyczułyby co w przysłowiowej trawie piszczy."

"Jeśli uszy wierzgającego konia jeszcze nie drżą na myśl o możliwościach związanych z Kubicą, potrzebuje on mocnego ukłucia (ostrogą) w zad. Teraz i tu, Ferrari powinno z pełnym zaangażowaniem zabiegać o podpis Kubicy na kontrakcie tak, jak robiło to dawno temu, gdy Polak był zestawiany w składzie z Fernando Alonso na sezon 2012. Czemu? Ponieważ Kubica, czyli kierowca, którego Alonso stawiał ponad wszystkich swoich (wyścigowych) ziomków, jest wyjątkowy. I proszę zwrócić uwagę – nie "był" wyjątkowy. Czas teraźniejszy jest tu całkowicie zamierzony" - dodaje Damien Smith 
 
"Wróćmy zatem do Kubicy. Co z Polakiem? Co wydaje się oczywiste, Ferrari potrzebuje solidnego potwierdzenia, iż Robert jest wciąż tym samym kierowcą, o którego niegdyś zabiegało. Dlatego powinni otrzymać owe potwierdzenie. Zakładając, że Abiteboul nie podpisał żadnej umowy z Robertem, to powinien on zostać zaproszony do Fiorano na testy, tak szybko jak tylko to możliwe, wówczas inżynierowie Ferrari będą mogli zobaczyć i doświadczyć to co zobaczył w Walencji Alan Permane..."

"Wydaje się to niewiarygodne ale ten dzień w Walencji sugeruje, że wszystko to może się zmaterializować, a nie pozostawać tylko w sferze marzeń. Robert Kubica po sześciu latach bólu i walki, ponownie gotowy aby odmienić obraz gry w F1, co zresztą od zawsze było mu pisane." - zakończył dziennikarz Autosportu.


                Cały artukuł Damiena Smitha na Autosport.com przeczytacie tutaj: Why Ferrari should sign Kubica

AKTUALIZACJE

05.07.2017 godz. 10:40

           ...ciekawa rozmowa dziennikarki stacji ESPN Jennie Gow z Mauricem Hamiltonem uznanym dziennikarzem motorsportowym na temat powrotu Roberta do F1... polecamy: http://www.espn.co.uk/video/clip?id=19835304 

05.07.2017 godz. 10:30

                ..."W piątek nowy numer F1 Racing: 6 stron reportażu z testu Roberta Kubicy w Walencji. Tylko ta redakcja (Eleven F1) mogła opisać kulisy jazd..." Mikołaj Sokół zapowiada sierpniowy numer miesięcznika F1 Racing...

 04.07.2017 godz. 15:40

                  ...kurz po Goodwood Festival of Speed już całkowicie opadł... zaczynają "wypływać" również wywiady jakich udzielił Robert podczas pobyty na wyspach...Pierwszy z nich ukazał się dzisiaj na łamach brytyjskiego Auto Express...

"Przed testem zostałem zapytany, na którym torze chciałbym testować i powiedziałem, że nie mam żadnych preferencji. Było tu trochę trudniej, ale tak to już jest. Nie mam niczego do ukrycia, przede wszystkim dlatego, że chodziło o sprawdzenie, na jakim etapie aktualnie jestem..."


"Kolejny test. Nie mogę od razu wejść do F1. Gdyby ktoś do mnie zadzwonił, że mogę jechać w najbliższym tygodniu, to nie zgodziłbym się na to. Nie dlatego, że nie czuję się na siłach, ale nie mogę się spieszyć. Trudno byłoby odmówić, ale wypadek zmienił mój komfort mentalny. Wskoczenie od razu byłoby zbyt wczesne i złe..."

"Gdybyście zapytali mnie, jak bardzo realistycznie myślałem o możliwości powrotu do F1 , postawiłbym na 10 lub maksymalnie 20 %. Ponieważ zegar tyka i mam tu na myśli między innymi wiek. Formuła 1 idzie bardzo szybko do przodu i niektórzy o tym zapominają - nie wszyscy, ale niektórzy. Dlatego, iż jestem realistą i twardo stąpam po ziemi, powiedziałbym 80 lub 90 %"

Cały artykuł Auto Express przeczytacie tutaj: Q&A with Robert Kubica as Renault arranges second F1 test